Dzień Osób Leworęcznych – „nic takiego” – być może pomyślą niektórzy z Was, szczególnie ci młodsi, którzy nie pamiętają, że osoby leworęczne były jeszcze niedawno dyskryminowane.
Czy wiecie o tym, że w Polsce jeszcze w latach 70tych leworęczność była uważana za coś gorszego względem praworęczności?
Dziś wydaje nam się to wręcz nieprawdopodobne, aby dominująca strona ciała decydowała o tym, kto jest lepszy lub gorszy, odbierany pozytywnie lub negatywnie przez społeczeństwo.
Dziś trudno wyobrazić sobie, że leworęczność bywała uważana za powód do wstydu i takich zachowań, jak np. zmuszanie dzieci leworęcznych do pisania prawą ręką!
Te czasy, całe szczęście, minęły, jednak nie są wcale tak odległe…
Jest to dobry moment, aby zastanowić się, co nas oburza DZIŚ?
Jaka „inność” budzi kontrowersyjne uczucia zamiast akceptacji?
Dlaczego?
Za każdym razem, gdy coś w drugim człowieku, który nikogo nie krzywdzi, wyda nam się „nienormalne”….. wróćmy do myśli o leworęczności – jeszcze niedawno to właśnie ona była na tej „liście” – co dziś trudno nam sobie wyobrazić…
Za kilka lat ta „inność”, o której dziś myślisz negatywnie – będzie zjawiskiem powszechnym, zwyczajnym, codziennym i równorzędnym. Jak leworęczność, kobiety noszące spodnie, związki małżeńskie między osobami o różnym kolorze skóry, płaczący chłopcy i mężczyźni i wiele, wiele innych…
Akceptacja zamiast hejtu – niech to będzie Twoje hasło na dziś