Święta jeszcze przed nami, ale dziś kilka słów o czasie przedświątecznym…
Zbliża się ten szczególny czas…
Niektórzy określają go jako magiczny, inni jako rodzinny… z jeszcze innej perspektywy bywa to czas najtrudniejszy w całym roku.
Kto więc ma rację?
Po trochu każdy.
Nawet wówczas, gdy czekamy na Święta z radością – w okresie okołoświątecznym możemy przeżywać dodatkowy stres. Podobno tylko ok. 10% osób nie odczuwa żadnego zwiększonego stresu w tym czasie. Nic dziwnego – oprócz codziennych obowiązków otrzymujemy dodatkowe wyzwania – zorganizowanie spotkań rodzinnych, zakupy w zatłoczonych sklepach, drobiazgowe wysprzątanie całego domu, gotowanie do późnych godzin nocnych, kupowanie nowej zastawy, dodatków, ozdób, ubrań, prezentów….STOP. Może warto na chwilę zatrzymać się i zadać sobie pytanie:
Ile z tych „obowiązków” odpowiada na TWOJE potrzeby i chęci?
Przyjęło się, że okres świąteczny po prostu MUSI być radosny, rodzinny i kolorowy – z założenia i bez żadnej dyskusji. Otoczeni miłymi dla oka reklamami, światełkami, pozowanymi zdjęciami i filmikami z pięknymi, wystrojonymi okolicznościowo ludźmi oraz uroczymi, uśmiechniętymi (i zapewne „grzecznymi”) dziećmi – czasem zaczynamy odczuwać wewnętrzną presję – „a u mnie bałagan”, „a ja nie mam jeszcze sukienki, nie kupiłam prezentów”, „posprzątałam, ale muszę kupić milion dodatków i ozdób, jak na tej reklamie”, itp., itd…
Bardzo łatwo dać się zmanipulować tej marketingowej „magii Świąt”, ale warto sprawdzić czy to, o czym myślimy, jest na pewno naszymi prawdziwymi potrzebami? Czy to JA chcę rodzinnej sesji, fikuśnej zastawy (koniecznie nowej, w końcu to Święta), kolejnego zestawu ubrań (i koniecznie pasujących do mojej kreacji dziecięcych ubranek), czy dałem/am sobie to wmówić natarczywymi reklamami itp.?
Co się dla mnie najbardziej liczy w świątecznym czasie?
Czego najbardziej potrzebuję?
O czym marzę dla mojej rodziny? Jakimi bym chciał/a ich widzieć?
Czasami Święta to rzeczywiście smutny czas. Może tęsknisz za kimś, kogo już nie ma – być może będą to pierwsze Święta bez tej osoby. I wiesz, co?
Możesz być smutny. Tak – w Święta możesz być smutny. Najważniejsze, co możesz ofiarować samemu sobie, to wyrozumiałość, akceptacja własnych emocji. Pozwól sobie na ten smutek, na łzy tęsknoty i wzruszenia, jeżeli tego właśnie potrzebujesz.
A co z tym słynnym „w Święta nikt nie powinien być sam”? Przyjrzyjmy się bliżej temu zdaniu. Oczywiście – czas, który z założenia jest wypełniony spotkaniami rodzinnymi i wspólnym zasiadaniem przy stole może poruszać w osobach żyjących w pojedynkę jakieś trudne emocje. Ważne jest, by się im przyjrzeć. Może to być smutek i tęsknota za rodziną, poczucie osamotnienia, ale mogą być też wyrzuty sumienia albo złość, że nie możesz spędzić tego czasu po swojemu (np. w swoim własnym towarzystwie) – z powodu pewnej stygmatyzacji spędzania czasu w samotności w Święta.
Jeżeli z jakiegoś powodu czujesz, że chciałbyś pobyć sam – to jest ok!
Jeśli prowadzisz jednoosobowe gospodarstwo domowe i w czasie świątecznym odczuwasz samotność oraz potrzebę towarzystwa – masz wiele możliwości – jeśli się rozejrzysz dostrzeżesz, że otaczają Cię ludzie! Może to być dalsza rodzina, sąsiedzi, znajomi, uczestnicy spotkań świątecznych organizowanych przez różne instytucje – np. Caritas, a może Twoja rodzina mieszka daleko i nie możecie się spotkać? – spróbujcie zorganizować świąteczną wideorozmowę.
Pamiętaj o tym, że w żaden czas w roku – także w ten świąteczny – nie masz obowiązku wchodzić w sytuacje społeczne, których po prostu nie chcesz. I wbrew temu, o czym wszędzie słyszymy przez cały grudzień – w święta WOLNO być samemu i nikt nic nie „powinien” w tym zakresie.
Jednak jeśli jest ktoś – sąsiad, znajomy – o kim wiesz, że bardzo potrzebuje towarzystwa w tym czasie- odezwij się do niego. Wizyta, wspólnie wypita kawa, rozmowa z drugim człowiekiem – jest to coś, co może dać bardzo, bardzo wiele, ponieważ ofiarowujesz coś najcenniejszego – uwagę i czas.
A może masz możliwość i chęć podarować więcej swojego czasu osobom potrzebującym? Poszukaj – różne fundacje i instytucje organizują spotkania opłatkowe, i inne świąteczne uroczystości dla osób żyjących w pojedynkę, którym możesz pomóc.
Niezależnie od tego, czy jesteś zabiegany, bo organizujesz Święta, czy w ogóle nie bierzesz w nich udziału, a może jesteś smutny i tęsknisz za kimś bliskim – daj sobie chwilę tylko dla siebie. Zatrzymaj się, zapytaj, czego potrzebujesz. Zaopiekuj się sobą z ciepłem i wyrozumiałością – bądź swoim własnym sojusznikiem. I odpocznij:) Ten czas w roku jest po to, aby zwolnić, a nie przyspieszać!
Centrum Interwencji Kryzysowej w Lublinie, ul. Probostwo 6A: 81 466 55 46
Całodobowy telefon zaufania dla osób w kryzysie: 733 588 900
Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży (pon.-pt. 14-22, sob.-ndz. 9-14): 789 777 981